Nie każdy ma zdolności komunikacyjne, które umożliwiają rozwiązywanie normalnych problemów małżeńskich. I nie oszukujmy się – podczas konfliktu – gniew, sarkazm i upór tak silnie rządzą naszymi emocjami, że nie jesteśmy w stanie dojść do porozumienia i zwyczajnie „odpuszczamy” dla świętego spokoju. Ale problem nadal jest. Ludzie zwykle nie zdają sobie sprawy z dostępnych form pomocy z zewnątrz przy problemach małżeńskich. Wielu parom nie przyjdzie na myśl, by wybrać drogę terapii, inne stanowczo odmawiają prób, kiedy sugeruje im się ten pomysł. Powszechna jest także sytuacja, w której szukanie pomocy odwleka się tak długo, aż rozstanie stanie się nieuniknione. Zazwyczaj jest tak, że większość ludzi uważa rozmowę z obcą osobą na tematy osobiste za próg nie do pokonania, mający podłoże w irracjonalnej ujmie na honorze i niepotrzebnym wstydzie. Wszyscy mamy podobne problemy, a spostrzeżenia specjalisty znającego temat par w kryzysie rzucają czasem całkowicie nowe światło na trudną sytuację i pozwalają otworzyć nowe drzwi.
Weź udział w dyskusji na ten temat:
https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=138603024221124&id=109923773755716