Drugie dno

​Zdrady i romanse to najbardziej bolesne problemy pojawiające się w związku. Zmuszają nas do poważnego przyjrzenia się małżeństwu i stawienia czoła potencjalnemu rozstaniu. Trzeba jednak pamiętać, że nie zawsze rozwód jest jedynym rozwiązaniem. Zanim zaczniecie rozmawiać o tak poważnym kroku, jakim jest separacja czy rozstanie, należy poczekać aż emocje opadną. W tym czasie będziecie mogli ocenić, jak poważnym zagrożeniem dla Waszego małżeństwa jest dany romans. Z początku może się wydawać, że romans jest tylko poddaniem się pokusie. Dobrze jest jednak zdać sobie sprawę, że na ogół w romansie jest drugie dno, które często nie ma nic wspólnego z osobą, z którą zdradzamy. Tym drugim dnem jest powód, dlaczego w ogóle byliśmy podatni na taką pokusę. Zrozumienie, co jest tym powodem, powinno ułatwić podjęcie decyzji, co w takiej sytuacji należy zrobić ze związkiem. Istnieją różne typy romansów – jedne związane są z przejściowym oszołomieniem hormonalnym czy zupełnie abstrakcyjnym „skokiem w bok”, inne z desperacką próbą szukania akceptacji i bliskości u drugiego człowieka, jeszcze inne odzwierciedlają nasze niezaspokojone w związku potrzeby. Kluczowe pytanie: czy doszłoby do takiej zdrady, gdyby dana osoba miała z partnerem głęboką uczuciową relację małżeńską i zaspokojone potrzeby nie tylko seksualne, ale i partnerskie?
Większość romansów jest przelotna, niezależnie od tego jak wiele pasji i ognia było z nim związanych. Gorzej, jeśli romanse partnera są częścią jego osobowości i pewną stałą w życiu. Wtedy mamy tylko dwa wyjścia: zaakceptować ten fakt i nauczyć się z tym żyć albo rozstać się w najbardziej kulturalny sposób. Może się również zdarzyć, że jedno z Was zmieni się na tyle, że będzie potrzebowało innego związku niż dotychczasowy. Wniosek jest prosty: należy zadać sobie i partnerowi pytanie, jakie są Twoje i Jego oczekiwania i czy druga strona je spełnia. Jeśli masz poczucie, że partner nie okazuje Ci uczuć w wystarczający sposób albo Ty masz problem z okazywaniem uczuć, to należy się tym natychmiast zająć.
W przypadku romansu należy się zając nie tylko zdradą jako taką, lecz przede wszystkim niezaspokojonymi potrzebami, które do niej doprowadziły.

Weź udział w dyskusji na ten temat:

https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=151085039639589&id=109923773755716